piątek, 12 kwietnia 2013

Z ostatniej chwili

Mała, imię koteczki z ostatniego przygarnięcia, to ta puchata pojechała do nowego domku bardzo się cieszę, kicia jest niedaleko. wiem że będzie jej bardzo dobrze.
Kochani na pewno każdy z was widział i widzi śmieci, walające się wszędzie,gdzie tylko spojrzeć pełno,  leżą gdzie popadnie tym bardziej dziwi mnie fakt że na swoich podwóreczkach wysprzątane ,wychuchane a co się dzieje poza strefą naszego wzroku, za płotem no cóż nikt nie widzi a przynajmniej udaje że klapeczki na oczach jak u konia ma. Pisałam o wyzwaniu jakie podejmę, właściwie już się podjęłam bo człowiek uparty jestem, do pedantów nie należę ale takiego syfu 10 m pod domem nie zniosę. Postanowiłam pokazać wszystkim lalusiom i nie tylko, dać dobry  przykład dużym i małym że można coś zrobić i nie udawać że to nie moje ,nie obchodzi mnie to ,nie moja sprawa. tak naprawdę my Polacy nie mamy się czym za bardzo pochwalić na świecie, no może z kilkoma wyjątkami np.ile koni wywozimy na żeś,ile bestialstwa i znęcania się nad zwierzętami,przepełnione schroniska a większość z nich to schroniska tylko z nazwy, zapomniałabym o nadużyciu alkoholu, przykładów morzna by mnożyć tylko czy warto się nimi chwalić. Zapomnieliśmy jak piękną mamy przyrodę, ptaki drzewa, rośliny, dbajmy o to dziedzictwo. Kochajmy naturę, dzięki niej żyjemy i oddychamy. Do sedna kobieto. Kila migawek czego się podjęłam, może zwariowałam ale dłużej nie mogę na to patrzeć.







Już trochę uprzątnęłam,wyzwanie niesamowite, nie wiem ile czasu mi to zajmie.







Góra gałęzi co najmniej 2mw górę którą ułożyłam i czeka na spalenie.Na koniec kicia która tak chorowała.Sceneria wokół niezbyt piękna ale cwaniara nie chciała pozować.





Dzisiaj wygląda znacznie lepiej.wcina jak szalona musi nadrobić.Kto wytrzyma moją pisaninę jest dzielny.Naprawdę nie udawajmy że nie widzimy ,dbajmy o nasze środowisko,zastanówmy się co zostawiamy dzieciom i wnukom.Czy nie mam racji, sami powiedzcie.Pozdrawiam serdecznie.

6 komentarzy:

  1. Och nienawidzę jak wszędzie leżą śmieci... brr... coś okropnego...
    I oczywiście przyznaję Ci rację. Nie będę pisała jakie negatywne skutki ma takie zaśmiecanie środowiska, bo jest tego mnóstwo. Ale chyba nie wszyscy o nich wiedzą...

    A kotce raz jeszcze życzę duuuużo zdrowia!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. masz w 100% rację. Obyśmy wszystcy zrozumieli i dbali nie tylko o swoje podwórko ale tez o wspólne przestrzenie. Świetna robota!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety to nie my śmiecimy...
    Ja nie wyrzucam w przyrodę niczego...
    Ale inni niestety nie patrzą
    i nie czytają blogów...

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej złości mnie szkło rozbite, przecież to niebezpieczne, zwłaszcza dla zwierząt chodź dla ludzi też.

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do mnie po wyróżnienie :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawo dzielna kobieto! ja chodząc na spacery oglądam takie "śmietnisko" codziennie i przykro mi się robi, że są tacy ludzie na świecie :/
    Każdy ma kosz na odpady a i tak wyrzucają śmieci w lasch, przy drogach, itd.
    Pozdrawiam serdecznie, Ania z http://odinspiracjidorealizacji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń